top of page

WYPRAWA TREKKINGOWA DO NOWEJ ZELANDII – 9 POWODÓW DLA KTÓRYCH WARTO


Widok na Mt Edward ze szlaku wzdłuż rzeki Dart River w Parku Narodowym Aspiring National Park w Nowej Zelandii na południowej wyspie
Dart River

Jeżeli Nowa Zelandia pojawiła się na waszym trekkingowym radarze, ale nie jesteście jeszcze przekonani, że jest to dobre miejsce na tego rodzaju wycieczki, zapoznajcie się z przygotowaną przeze mnie listą powodów, dla których uważam, że jest to jedna z najlepszych destynacji na trekkingowe wyprawy. Przeszedłem mnóstwo kilometrów po tutejszych szlakach i jestem przekonany, że zauroczą one również was.



1) NOWA ZELANDIA TO NIEZWYKLE RÓŻNORODNE KRAJOBRAZY.


W Nowej Zelandii każdy znajdzie miejsce, który go urzeknie i sprawi, że nowe przygodowe pomysły pojawią się w głowie, jak grzyby po deszczu. Sceneria zmienia się tu za każdym zakrętem. I tak wyspa północna to bijące zielenią subtropikalne lasy, złote plaże, otoczone błękitem wyspy i przykryte zimową bielą aktywne wulkany. Natomiast wyspa południowa to otulone lodowcami szczyty, spadające do fiordów szumne wodospady, lasy deszczowe, oraz dzikie zachodnie wybrzeże. Jeżeli chcesz odkryć wszystkie piękne zakamarki obydwu wysp, zapewne podczas jednego wakacyjnego wyjazdu nie starczy ci na to czasu. Nowa Zelandia to miejsce, do którego wraca się wielokrotnie!



2) BRAK TU NIEBEZPIECZNYCH ZWIERZĄT.


Mimo niewielkiej odległości od Australii, w Nowej Zelandii niebezpieczeństwo ze strony fauny jest praktycznie zerowe. Nie znajdziemy tu węży, krokodyli, niedźwiedzi, tygrysów, czy innych zwierząt, które mogłyby być zagrożeniem dla ludzi. W tutejszych lasach i górach spotkamy jedynie ptaki, gryzonie, zwierzynę łowną i mnóstwo strachliwych owiec.



3) DOBRZE UTRZYMANA DUŻA SIEĆ SZLAKÓW.

Przemierzanie niezliczonej ilości nowozelandzkich szlaków jest bezstresowe. Ciężka praca Department of Conservation i współpracujących z nim wolontariuszami sprawiła, że większość szlaków jest tu bardzo dobrze utrzymanych i oznaczonych.



4) ROZBUDOWANY SYSTEM SCHRONISK.


W Nowej Zelandii jest około 950 schronisk zarządzanych przez Department of Conservation (DOC). Po męczącym dniu na szlaku znajdziesz w nich pryczę na noc i rozgrzejesz zmarznięte ręce przy kominku. Ze świecą szukać drugiego takiego miejsca na świecie.



dwójka turystów idących nad brzegiem morza na szlaku Queen Charlotte Track na południowej wyspie Nowej Zelandii
Queen Charlotte Track (Miles Holden)

5) SZLAKI NIE SĄ ZATŁOCZONE.


Od zakorkowanej tatrzańskiej rzeczywistości szlaki Nowej Zelandii dzielą lata świetlne. Co prawda na kilku najpopularniejszych zobaczymy więcej osób, ale kolejek tutaj nie ma. Wystarczy unikać krótkich, jednodniowych szlaków polecanych w popularnych przewodnikach, które zlokalizowane są przy głównych turystycznych hotspotach, takich jak Queenstown. Na swojej drodze spotkamy czasem dosłownie kilka osób, a często nawet nikogo.


Namiot na szlaku Tasman River Track w dolinie Jollie River, widoczne pokryte śniegiem góry, Aoraki Mt Cook National Park, południowa wyspa Nowej Zelandii, Canterbury
Obozowisko przy szlaku Tasman River Track

6) NA SZLAKU ZAWSZE TANIO


Wasza wyprawa trekkingowa nie musi być droga, zwłaszcza jeżeli organizujecie ją sami. Zacznę od tego, że w przeciwieństwie do wielu państw na świecie, w Nowej Zelandii za wstęp na teren parków narodowych nie zapłacimy ani centa. Co więcej, opłaty za nocleg w większości schronisk lub na polach namiotowych przy szlaku są dużo tańsze niż pobyt w hostelu, a czasem nawet bezpłatne. Jeśli natomiast rozbijemy namiot w Parku Narodowym poza terenem schroniska, nie zapłacimy nic – z wyjątkiem bliskiej okolicy Great Walków, gdzie jest to zabronione.



7) ROZWINIĘTY RYNEK USŁUG PRZEWODNICKICH


Jeżeli jesteś osobą starszą, niedoświadczoną, lub może nie czujesz się pewnie w nowym terenie, możesz skorzystać z usług firm przewodnickich organizujących wycieczki grupowe i prywatne na wielu szlaków. Zadbają one o to, abyś wyszedł ze szlaku cały i uśmiechnięty. Jeśli brakuje wam sprzętu, bezproblemu wypożyczycie go na miejscu. Niektóre firmy oferują też alternatywne zakwaterowanie w luksusowych schroniskach.


Turyści idący lasem na szlaku Kepler Track w Fiordland National Park na południowej wyspie Nowej Zelandii
Turyści na szlaku (Miles Holden)

8) SPOTKACIE TU MNÓSTWO ENTUZJASTÓW SPORTÓW OUTDOOROWYCH.


Trekking, polowanie, rafting, kolarstwo górskie, trail running, łowienie ryb – można wymieniać tak długo, każdy Kiwi (mieszkaniec NZ) opowie ci o innej pasji związanej z wycieczkami po szlakach. Zapytajcie przypadkowo napotkanego Nowozelandczyka o pomysł na dobry trekking, a prawdopodobnie dostaniecie listę, jakiej nie będziecie w stanie przerobić przez całe życie.


Browar w Nowej Zelandii, kobieta nalewająca piwo
Browar (Miles Holden)

9) PO POWROCIE DO CYWILIZACJI NAPIJECIE SIĘ DOBREGO WINA I PIWA.


Nowa Zelandia słynie z wybitnego Sauvignon Blanc czy Pinot Noir, ale ma również do zaoferowania wiele innych bardzo dobrych win, które dostarczą odprężenia po wyczerpującym trekkingu. Wielbiciele piw też nie będą zawiedzeni. Nowozelandczycy lubią napić się dobrego zimnego piwa, a lokalne browary zapewniają im duży wybór tego trunku (polecam mocno browary Moa i Panhead).

8 views0 comments
bottom of page